Prolog.

Były takie chwile, w których myślałam, że miłość naprawdę nie jest dla mnie. Żyjąc bez niej było w porządku, nie myślałam o tym ile dałabym za choć skosztowanie małego jej kawałka, można powiedzieć, że żyłam w niewiedzy, skąd mogłam wiedzieć jak piękne jest to uczucie skoro nigdy nie było mi dane. Był dni kiedy wątpiłam, to prawda lecz zawsze odnajdywałam nadzieję, że znajdę miłość- i ona mnie dopadła. A kiedy to się stało, nie było już bólu, samotności, nieprzespanych nocy. Świat wydawał się piękny, bo on był. Jak długo mogło trwać to bezkresne szczęście? Nie wiedziałam sama, ale wierzyłam w to, że będzie tak już wiecznie. W każdym związku nastaje koniec, i w moim wypadku tak było- lecz ten przypadek zdarzył się chyba tylko raz. Czuliście się kiedyś jak piąte koło u wozu? Nie? To śmieszne, bo ja tak. Właśnie wtedy, kiedy zobaczyłam, że oprócz naszego uczucia istnieje jeszcze inne, ono było poza mną- nie miałam na nie wpływu. Ten moment, kiedy widzisz, że nie ma sensu dalej w to brnąć.. że jesteś już nie potrzebna, zdradzę Ci sekret wtedy właśnie następuje koniec.